Nikt nie będzie ukrywał, że opisy produktów na Twojej stronie mają wpływ na organiczny ruch z wyszukiwarki, długość czasu spędzonego przez użytkownika na stronie i sprzedaż. Często sklepy nie robią tego tak dobrze, jak mogłyby robić. Teksty w większości przypadków są szablonowe i nie zwracają się do klienta. Opisy produktów mają to do siebie, że w tej regule zdarzają się wyjątki. Nieliczne ale zdarzają się. Tekst poniżej dotyczy głównie tekstów sprzedażowych, nie preclowych(inne zasady).
Dobry copywriting cechuje się sprecyzowanym do grupy docelowej przekazem. Jeżeli w tekście sprzedażowym lejesz wodę, jakbyś pisał precel, to trochę nie halo 🙂 Brak sprzedaży często wynika po prostu ze stosowania nieodpowiednich słów. Klient przez większość czasu ma wątpliwości i musisz mieć tego świadomość. Najlepiej, jeżeli go poznasz, stworzysz personę i postawisz się na jego pozycji, aby zaproponować mu potrzebny produkt. Dokładniej o tworzeniu person kiedy indziej. Niektórzy wiedzą, że kupujący z każdą sekundą wymyśla nowy powód, dlaczego produkt jest mu niepotrzebny. Ty też tak masz w skepie internetowym, gdy co chwila widzisz przed sobą inny kolorowy baner, który chce Ci coś wcisnąć?

Opisy produktów – 3 słowa w Copywritingu, których powinieneś unikać za wszelką cenę
W poniższych przykładach wykorzystam ten post lub „opis produktu” jako mój produkt 🙂 Rzeczywistość pokazuje, że jeżeli wstawisz w miejsce moich przykładowych produktów swoje, tekst nie straci na atrakcyjności. Przyda się też przy tworzeniu nagłówków. Przykłady nawet bardziej skoncentrowałem na nagłówkach właśnie, wybaczcie!
Opisy produktów – Gdy użyjesz tych słów masz większą szansę na zmniejszenie sprzedaży lub stracenie lead’a.
Każde słowo poprzedzam przykładami!
- Opis produktu jest doskonałym sposobem na zdobycie uwagi klienta i wypełnienie jego koszyka.
- Zdobędzie uwagę klienta i wypełni mu koszyk – Przepis na doskonały opis produktu
Widzisz różnicę? To jest to słowo!
Często pisząc o produkcie używamy słowa „jest”, które w tekście sprzedażowym osłabia przekaz i czyni go mniej ciekawym. Nagromadzony w wielu sklepach niekorzystnie wpływa na zatrzymanie uwagi kogokolwiek.
- Po przeczytaniu tego postu będziesz w stanie napisać opis produktu, który naprawdę sprzedaje.
- Po przeczytaniu tego tekstu napiszesz opis produktu, który naprawdę sprzedaje.
Widzisz? Kolejny wyraz!
To słowo „będziesz”. Po co pisać, że klient będzie w stanie coś zrobić, skoro po prostu można zasugerować zrobienie czegoś. „Będziesz” nie porusza wyobraźni tak bardzo, jak konkretna czynność w czasie przyszłym.
- Gdy tylko wprowadzisz w życie te porady, możesz sprzedać cały magazyn asortymentu.
- Gdy tylko wprowadzisz w życie te porady, sprzedasz cały magazyn asortymentu.
Mamy ostatnią dziurę, przez którą wypuszczamy klientów ze sklepu. Produkty lub usługi tracą na klikalności z wyrazem „Możesz”. Jak widziałeś powyżej, „możesz” nie zachęca niemal wcale do podjęcia akcji. Daje duże pole dla wątpliwości i wymówek. Tego nie chcemy!
Zastąpisz te wyrazy konkretniejszymi wezwaniami, o których napiszę Ci, gdy wyślesz do mnie wiadomość!
Dowiedz się też, jaka jest różnica pomiędzy copywritingiem, a copywritingiem SEO.
Widzę, że rady z Biblii Copywritingu się przydają 🙂
Jedna z lepszych książek o pisaniu w Polsce kiedykolwiek 🙂 Dzięki, wszystko się przydało!